„I ZNÓW BĘDZIEMY SZCZĘŚLIWI” W PROGRAMIE DOC LISBOA

Po festiwalowych sukcesach w Polsce krótkometrażowy film dokumentalny „I znów będziemy szczęśliwi” z Warszawskiej Szkoły Filmowej zostanie zaprezentowany na jednym z najważniejszych festiwali kina dokumentalnego 17. DOC LISBOA.

Odważny, niecodzienny i przejmujący obraz życia rodzinnego. Dorastające dzieci po śmierci matki tracą nie tylko najbliższą im osobę, ale także poczucie stabilizacji i bezpieczeństwa. Są ze sobą na dobre i złe, choć ich życie już nigdy nie będzie takie jak dawniej. Reżyser dzieli się z widzami bolesną i intymną historią swojej rodziny.

Pokaz filmu odbędzie się w Lizbonie 21 października. „I znów będziemy szczęśliwi” bierze udział w Konkursie w ramach sekcji Green Years, poświęconej młodemu kinu z całej Europy. 

Film Krzysztofa Wołżańskiego dotychczas otrzymał m.in. nagrodę pozaregulaminową dla najmłodszego twórcy zakwalifikowanego do Międzynarodowego Konkursu Filmów Krótkometrażowych na 13. Festiwalu Dwa Brzegi oraz był prezentowany w Konkursie Polskim 59. Krakowskiego Festiwalu Filmowego. 

W Krakowie film zebrał bardzo dobre recenzje – tak pisał o nim Krzysztof Spór (sporwkinie): Krzysztof Wołżański przedstawia bolesne i do bólu szczere rodzinne problemy, z którymi zmagają się on sam i jego najbliżsi. Autor zaproponował krótkie filmowe spotkanie, w formie znanej wcześniej widzom z chociażby „Takiego pięknego syna urodziłam” Marcina Koszałki czy „Tarnation” Jonathana Caouette’a. To prywatne nagrania rodzinne, które głęboko dotykają osobistych spraw, bardzo bolesnych i smutnych (…). Wołżański obnaża cierpienie najbliższej mu osoby, wyraźnie za nią tęskni i tę miłość czuć na ekranie (…). Jest tu i teraz, ból i zniszczenie, pamięć i cierpienie. To wszystko czuć i widać na ekranie, a ja szanuję dużą umiejętność poruszania się w obszarze tak delikatnym i osobistym. Szanuję takie kino, wierzę autorowi, potrafię dzięki filmowi poczuć bliskość tego świata. Mocny film, choć boli!”

„Porażający film – dogłębnie osobisty, rozdzierający najgłębsze rany, a przy tym emocjonalnie stonowany, momentami wręcz kontemplacyjny. List miłosny do niedawno zmarłej matki, a zarazem uniwersalna i przejmująca analiza meandrów życia rodzinnego. Wołżańskiemu w niedługim dokumencie udało się uchwycić dwie skrajności: bezdenną miłość i kosmiczną nienawiść – i to jedynie rejestrując kilka tygodni z życia swojej rodziny (…). „I znów będziemy szczęśliwi” to emocjonalny kołowrót, znakomicie skomponowany i formalnie wyjątkowo szczery. ” – to z kolei opinia o „I znów będziemy szczęśliwi” Michała Piepiórki (bliżejekranu.pl). 

Informacja prasowa