"NIEPOWSTRZYMANI" BARTOSZA M. KOWALSKIEGO

O tym, że futbol amerykański w naszym kraju ma się coraz lepiej, świadczy choćby stale rosnąca liczba klubów zrzeszonych w Polskiej Lidze Futbolu Amerykańskiego (według danych z oficjalnej strony ligi drużyn zgłoszonych do rozgrywek w 2015 r. jest 78). Za owalną piłką uganiają się już nie tylko w Warszawie, Poznaniu czy Wrocławiu, ale także w dużo mniejszych ośrodkach, takich jak Olkusz czy Wyszków. Bartosz M. Kowalski, laureat krakowskiego Srebrnego Lajkonika w 2013 r. za debiut „Moja wola”, ponownie zagłębia się w prawdziwie męską, chropowatą rzeczywistość, portretując środowisko futbolu amerykańskiego w Polsce przez pryzmat drużyny Seahawks Gdynia.

W swoim drugim dokumencie zrealizowanym we współpracy z HBO Kowalski wchodzi w świat sportu – ale nie tego wielkiego, obserwowanego przez milionową widownię na potężnych stadionach i generującego ogromne zyski. W „Niepowstrzymanych” skupia się na dyscyplinie wciąż w Polsce niszowej, choć gromadzącej wokół siebie coraz większe grono fanów (wielki finał w sezonie 2014 obejrzało w Gdyni aż 7 tysięcy widzów!). Bohaterami filmu są trzej zawodnicy gdyńskiej drużyny i jej trener – to ich wypowiedzi, a także „zakulisowe” materiały z życia zespołu tworzą obraz zbiorowości niespójnej, chaotycznej, ale jednocześnie skoncentrowanej na wspólnym sportowym celu. Reżyser towarzyszy tej grupie przez cały sezon 2014, dokumentując zarówno jej boiskowe zmagania, jak i problemy sportowców w życiu prywatnym. O pieniądzach i splendorze nie mówi się tu wiele, bo żadna z tych rzeczy nie jest w zasięgu bohaterów – zawodnicy i coach nie dostają pieniędzy za swoje zaangażowanie i poświęcenie, a po sukcesach na żadnego z nich nie czeka chwała i nowe możliwości. To świat bardzo daleki od tego, w którym żyją wielkie gwiazdy piłki nożnej, siatkówki czy koszykówki.

Chris jest prawnikiem z przypadku, który właśnie wyszedł z więzienia. Bambo to trener fitness i mimo niespełna 30 lat najbardziej doświadczony gracz Seahawks, natomiast Marcin to niedosłyszący absolwent ASP. Jak mówi Bambo, w drużynie znaleźć można też kucharzy i biznesmenów, jednak zawód i życiorys zawodnika przestaje mieć znaczenie, gdy przychodzi na trening. Film Kowalskiego stara się podkreślić właśnie to – że w zespole Seahawks wszyscy są równi. Gdy kilkunastu facetów przed kolejnym meczem tubalnymi głosami wydaje klubowy okrzyk – „Drużyna! Rodzina!” – zaczynamy wierzyć w prawdziwość tej tezy.

I choć reżyser „Niepowstrzymanych”, starając się stworzyć opowieść o drodze do wielkości, nieco nagina fakty (zawodnicy mówią o mistrzostwie jak o niespełnionym marzeniu, choć drużyna z Gdyni już w 2012 r. zdobyła tytuł), to udaje mu się w przystępny sposób – i bez koloryzowania – opowiedzieć o sporcie, rywalizacji i poświęceniu.

Dawid Myśliwiec