CYKL „FILMOWY KRAKÓW” W KINIE AGRAFKA

Kino Agrafka oraz krakowski oddział Stowarzyszenia Filmowców Polskich zapraszają na comiesięczne spotkania z twórczością krakowskich filmowców. Program pokazów tworzą przede wszystkim dokumenty.


Comiesięczne spotkania z krakowskimi reżyserami w ramach cyklu „Filmowy Kraków” będą znakomitą okazją do zapoznania się z ich twórczością oraz wymiany uwag z samymi twórcami. Propozycja Agrafki i SFP jest o tyle wyjątkowa, że w kinach niezwykle rzadko, można spotkać krótkie formy, które stanowią dużą część programu. Gospodarzem spotkań będzie Jerzy Ridan, reżyser, scenarzysta i operator, stojący na czele krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Koszt udziału w spotkaniach to tylko 5zł.


Program spotkań:


25 października (wtorek), godz. 20:00


Mój tato Lazaro”, reż. Marcin Filipowicz 

Bohaterką filmu jest Żaklina, 24-letnia dziewczyna, która przylatuje na Kubę, aby spotkać się ze swoim ojcem. Zostawił ją, gdy była małą dziewczynką i już zupełnie go nie pamięta. Jedyne, co pozostało, to nieliczne fotografie i listy.


Jak Antoniszczak robił świat”, reż. Malina Malinowska -Wollen

Film przedstawiający postać Juliana Antonisza polskiego artysty plastyka, scenarzysty i twórcy eksperymentalnych filmów animowanych, kompozytora i wynalazcy.


Szczęściarze”, reż. Tomasz Wolski 

Zbiorowy portret petentów Urzędu Stanu Cywilnego. Młode pary rejestrują tu swój związek, rodzice nowonarodzone dzieci, wdowcy zgon małżonka, a jubilaci otrzymują medale za długoletnie pożycie małżeńskie. Przez mikrosceny obserwujemy różne etapy związku pomiędzy kobietą a mężczyzną.



29 listopada (wtorek), godz. 20:00


Klajmax”, reż. Grażyna Trela (fabuła) - POKAZ PREMIEROWY

Opowieść o samotności i miłości graniczącej z obsesją. Weronika – młoda kobieta ukrywająca swoje kalectwo, zakochuje się w swoim wykładowcy. Pogrąża się w świecie onirycznym, w którym jej ułomność nie stanowi przeszkody. Granica między fikcją i rzeczywistością zaczyna się zacierać. Rzeczywistość szykuje Weronice gorzką niespodziankę. Współczesna Heloiza znajduje jednak drogę do "swojego" Abelarda.


tadeusz.kantor@europa.pl”, reż. Krzysztof Miklaszewski

Tadeusz Kantor był Wielkim Artystą. Nie tylko w swym - XX wieku. Nie tylko na obszarze swej ojczyzny - Polski. Dzisiaj coraz więcej Europejczyków jest skłonnych uznawać Kantora za... swojego wielkiego twórcę. Dlaczego krakowski malarz i człowiek polskiego teatru jest im tak bliski? Skąd wzięło się to powszechne zrozumienie środków i celów sztuki artysty, który zmarł dwadzieścia lat temu? Co spowodowało, że często lepiej go pamiętają niż Polacy?



Więcej na www.kinoagrafka.pl