SALONIKI PEŁNE DOKUMENTÓW. RELACJA Z FESTIWALU

Festiwal Filmów Dokumentalnych w Salonikach obchodził w tym roku swoje trzynaste urodziny. Liczba bynajmniej nie okazała się pechowa, a nawet można pokusić się o stwierdzenie, że zakończona właśnie edycja była jedną z najbardziej udanych spośród całej, "szczęśliwej" trzynastki.



W PROGRAMIE FESTIWALU

Tegoroczny festiwal w Salonikach zaoferował widzom szeroki wachlarz dokumentów. Podzielone na kilkanaście sekcji w programie filmy te dotykały różnorodnych tematów i sfer z otaczającej nas rzeczywistości – od dramatycznych dziecięcych doświadczeń wojennych na tle konfliktu w Gazie (norweski dokument Tears of Gaza w reżyserii Vibeke Løkkeberg, który nota bene otrzymał nagrodę publiczności) po transcendentne doznania hinduskich joginów i tybetańskich mnichów w dokumencie Satsang, sitting by the truth autorstwa greckich reżyserów, Marianny Astraka, Yorgosa Fotiadisa). Na festiwalu nie zabrakło również panoramy filmów gospodarzy, natomiast w programie specjalnym szczególną uwagę poświęcono twórczości dwóch dokumentalistek: Heleny Trestikovej z Czech, autorki takich filmów, jak Marcela (2007), René (2008) czy Katka (2010), oraz Kyriaki Malama z Grecji, której dokumenty mają charakterystyczny, społeczno-polityczny wydźwięk. Warto także wspomnieć o retrospektywie filmów Sergey’a Loznitsy, reżysera wielokrotnie nagradzanych na międzynarodowych festiwalach dokumentów, m.in. Portret, Fabryka czy Blokada – zachwycających, a jednocześnie zaskakujących prostotą przekazu, struktury obrazu i dźwięku.



POLSKA REPREZENTACJA

Polski dokument gości na festiwalu w Salonikach niemalże rokrocznie – i to od samego początku istnienia tej filmowej imprezy. Już podczas pierwszej edycji pojawiły się polskie akcenty w postaci dwóch dokumentów: głośny i kontrowersyjny w Polsce obraz Ewy Borzęckiej Arizona, a także Kiniarze z Kalkuty Andrzeja Fidyka, czyli historia o prawie wymarłej we współczesnym świecie instytucji kina objazdowego. Kolejne edycje zapraszały kolejne filmy, z roku na rok powiększając w programie przestrzeń dla naszych dokumentalistów. Od pewnego czasu w Salonikach, a zwłaszcza na targach Doc Market, polskie dokumenty pojawiają się bardzo licznie – w dużej mierze za sprawą działalności Krakowskiej Fundacji Filmowej, która promuje sztukę dokumentu za granicą w postaci projektu Polish Docs.

Na tegorocznych targach filmowych pod szyldem Polish Docs prezentowanych było aż 12 tytułów, w tym:

* Deklaracja nieśmiertelności, reż. Marcin Koszałka
Kawałek lata, reż. Marta Minorowicz
Komeda – Muzyczne ścieżki życia, reż. Claudia Buthenhoff-Duffy
Marysina polana, reż. Grzegorz Zariczny
* Miodowy miesiąc, reż. Grzegorz Krawiec
Na północ od Kalabrii, reż. Marcin Sauter
Odyseja złomowa, reż. Paweł Ferdek, Łukasz Gutt
Planeta Kirsan, reż. Magdalena Pięta
Przyrzeczona, reż. Lesław Dobrucki
Seans w kinie Tatry, reż. Igor Chojna
Ucieknijmy od niej, reż. Marcin Koszałka
W drodze, reż. Leszek Dawid

Dwa spośród nich – fabularyzowany dokument Marcina Sautera Na północ od Kalabrii, będący próbą stworzenia miejsca idealnego gdzieś w małym miasteczku na Śląsku, oraz odmienny w swym charakterze od filmu Sautera krótki dokument Przyrzeczona w reżyserii Lesława Dobruckiego, czyli obraz ukazujący ciemną stronę tureckiej tradycji – pojawiły się również na ekranach festiwalowych kin.

Niemniej jednak, polska obecność w Salonikach na tym się nie kończy. Na festiwalu został pokazany film Lecha Mikulskiego pt. Morze twoimi oczami, opowiadający o niecodziennej podróży żaglowcem, którą przebyła niewidoma osoba, a także dokument rejestrujący głośną sprzed kilku lat sprawę zaginięcia ośmioletniej dziewczynki - czyli Przyszedł człowiek i wziął autorstwa Jędrzeja Niestroja i Rafała Przybyła. Oba filmy można było zobaczyć również w wideotece targów Doc Market.



DOKUMENT I O DOKUMENCIE - NIE TYLKO NA EKRANACH KIN

Na kilka dni Saloniki zamieniły się w swoiste centrum, gdzie królował film dokumentalny – centrum nie tyle artystyczne, co niemalże biznesowe. Oprócz wspomnianych powyżej targów Doc Market (z ponad 500 tytułami w bazie!), na które przybyło około 70 profesjonalistów reprezentujących instytucje filmowe, firmy dystrybucyjne oraz największe stacje telewizyjne w Europie, Festiwal w Salonikach przygotował serię wydarzeń umożliwiających m.in. rozwój projektów, nawiązanie cennych kontaktów branżowych czy poszerzenie wiedzy w dziedzinach, które, wydawałoby się, nie współgrają z tworzeniem sztuki dokumentu. Przykładem tej ostatniej możliwości był masterclass New Markets - New Opportunities, Self-marketing for filmmakers w wykonaniu Dana Shannona, kanadyjskiego producenta i dystrybutora, założyciela firmy ID Communications.

Dan Shannon zaprezentował uczestnikom wykładu, w jaki sposób wypromować swój dorobek filmowy w dobie Internetu, zbliżyć się do potencjalnych odbiorców filmu za pomocą tego wszechmocnego w dzisiejszych czasach narzędzia oraz jak zbudować swój własny niszowy rynek.

Obecnie filmowcy mogą śmiało wykorzystać siłę, jaką dysponuje strona internetowa, do tworzenia bezpośredniego kontaktu zarówno z osobami zajmującymi się kupnem projektów filmowych, dystrybutorami czy potencjalnymi koproducentami, jak i zwyczajnym widzem pragnącym obejrzeć dany „produkt”. Warto tu podkreślić, że „kupiec” i „konsument” filmu to dwie, zupełnie odmienne grupy docelowe, a techniki, jakie używa się do kontaktu z nimi, różnią się dość znacznie. Stąd ważna jest umiejętność ich połączenia – w taki sposób, aby jednocześnie dotrzeć zarówno do „kupca”, jak i „konsumenta”.

Podczas wykładu Dan Shannon przede wszystkim starał się pokazać, jak ważnym elementem towarzyszącym realizacji filmu jest wprowadzenie go w świat wirtualny. Nie chodzi tu bynajmniej o udostępnienie całego filmu w sieci, lecz o pewne taktyki pozwalające na przybliżenie projektu potencjalnemu widzowi – od stworzenia strony internetowej dotyczącej filmu przy wykorzystaniu minimalnych środków po inne, bardziej lub mniej szczegółowe zabiegi promocyjne, jak odpowiednio przygotowany newsletter czy stała obecność na portalach społecznościowych.

Dan Shannon jest autorem książki The Dot-Com Frequency – swoistego kompedium wiedzy na temat technik promocyjnych dostępnych w Internecie dla twórców filmowych i producentów. Więcej o tej publikacji oraz o działalności Dana Shannona można znaleźć na stronie
dotcomfrequency.com
.

Ważnym punktem w programie festiwalowym był pitching forum, kryjący się pod nazwą Docs in Thessaloniki. Pitching wraz z poprzedzającym go kilkudniowym szkoleniem został przygotowany we współpracy z EDN (European Documentary Network). I tu również nie zabrakło polskiego akcentu. Wśród 21 tytułów zakwalifikowanych na tegoroczne Docs in Thessaloniki znalazł się projekt Wrestling in Dakar autorstwa Edwarda Porembnego, polskiego reżysera, producenta, pracującego dla największych stacji telewizyjnych głównie we Francji i Wielkiej Brytanii. Edward Porembny zrealizował ponad 40 filmów dokumentalnych, w tym takie tytuły, jak: Faceci do wynajęcia czy Death Leap.

Jego najnowszy projekt Wrestling in Dakar ukazuje historię pięciu młodych Senegalczyków, dla których drogą do wyjścia z ubóstwa stają się zapasy i zdobycie mistrzostwa w tego rodzaju dziedzinie sportowej. To również opowieść o senegalskiej kobiecie, znanej organizatorki zapasów, która dla bohaterów filmu  jest niemalże wyrocznią, a także obraz zaskakującego, tętniącego życiem i afrykańskim duchem Dakaru, w którym 80% mieszkańców żyje na skraju nędzy. Jednak Wrestling in Dakar nie mówi tylko o biedzie i ciężkiej sytuacji Senegalczyków, lecz przede wszystkim o nadziei i wielkiej szansie na zmianę, jaka stoi zwłaszcza przed młodymi sportowcami.



Więcej informacji o Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Salonikach można znaleźć tutaj.